Leśny GPS
Jesień to czas grzybobrania i długich leśnych wędrówek. O tym, że lepiej odwiedzać sprawdzone i znane tereny przekonał się jeden z grzybiarzy przemierzający leśne ścieżki Nadleśnictwa Strzelce.
Pracownicy Nadleśnictwa Strzelce otrzymali w minionym tygodniu zgłoszenie od funkcjonariuszy Straży Granicznej z posterunku w Stryhiczynie z informacją o telefonie od grzybiarza, który stracił orientację w terenie.
–Po telefonie od funkcjonariuszy ze Stryhiczyna poinformowaliśmy naszych strażników leśnych o zaistniałej sytuacji. Ci natychmiast rozpoczęli poszukiwania zagubionego grzybiarza. Udało się go odnaleźć dzięki numerowi znajdującemu się na słupku oddziałowym. Mężczyzna znajdował się w oddziale nr 81 na terenie Leśnictwa Liski. Okazało się, że zboczył w głąb lasu aż 5 km od miejsca w którym rozpoczynał grzybobranie – relacjonuje nadleśniczy Nadleśnictwa Strzelce, Mariusz Nagadowski.
Informacja o numerze leśnego oddziału ułatwiła poszukiwania strażnikom leśnym, którzy nie mieli żadnych problemów z odnalezieniem zagubionego spacerowicza i doprowadzeniem go do miejsca w którym znajdował się jego pojazd.
Przypadek tego grzybiarza jest doskonałą wskazówką dla każdego kto straci orientację w terenie podczas spaceru w lesie. Gdy zawiedzie GPS albo wędrujący będą mieć problemy z odczytaniem mapy należy pamiętać, że las jest poprzecinany drogami tworzącymi prostokąty. W nomenklaturze leśników są one nazywane oddziałami. Oddziały są zorientowane zgodnie z kierunkami świata. W północno-wschodniej części takiego prostokąta znajduje się pomalowany białą farbą słupek, na którym widnieje unikalny numer oddziału leśnego. Natrafienie w lesie na taki słupek powinno uspokoić każdego kto będzie miał problemy z rozeznaniem terenu podczas spaceru w lesie. Wystarczy wykonać telefon do najbliższego nadleśnictwa, a jego pracownicy będą mogli zlokalizować i odnaleźć zagubioną osobę.
Wybierając się do lasu trzeba pamiętać również o tym, aby mieć przy sobie sprawny i naładowany telefon komórkowy. To urządzenie może okazać się bezcenne nie tylko w momencie zgubienia się, lecz także w przypadku odniesienia kontuzji czy natrafienia na ranne zwierzę.